|
forum życia rodzinnego Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dominik
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:35, 25 Kwi 2006 Temat postu: Rodzina wielodzietna - dobro czy zło ? |
|
|
Odpowiedź na pytanie zawarte w temacie wydawało by się oczywiste:
- dziecko wychowywane w rodzinie "małodzietnej" ma lepsze szanse na dobry materialny start życiowy, rodzice częściej mogą poświęcić swój czas jednemu dziecku.
Dziecko, powinno się więc lepiej wychowywać, posiadać lepszą więź z rodzicami i lepiej komunikować się ze społeczeństwem.
Często jednak bywa inaczej ...
Cytat: |
PSYCHOLOGICZNE PODSTAWY WYCHOWANIA W RODZINIE
RODZINA NATURALNE ŚRODOWISKO WYCHOWAWCZE
(...)
STRUKTURA RODZINY A POZYCJA DZIECKA
W rodzinach wielodzietnych częściej spotykamy autokratyczny styl wychowania, wyraźny podział funkcji i obowiązków między dziećmi, przy czym starsze dzieci często przejmując część funkcji opiekuńczych zajmując się młodszymi. Podkreśla się też szybsze przystosowanie dzieci do zmiennych warunków życia i sytuacji trudnych, lepsze warunki dla rozwoju samodzielności oraz umiejętności współpracy. Jednak gdy nie ma wystarczających warunków materialnych, dochodzi do zaniedbywania i przeciążania dzieci obowiązkami.
W rodzinach małych rodzice zazwyczaj poświęcają wychowaniu dziecka dużo czasu, jeśli jednak oboje pracują zawodowo, mają niejednokrotnie trudności z zapewnieniem mu opieki. Styl wychowania bywa często liberalny, a postawy zwłaszcza matek, nadmiernie ochraniające.
Kolejność narodzin, płeć czy różnica wieku same w sobie nie niosą „idealnej pozycji” dla rozwoju, ale istnieją pewne tendencje ujawnione w badaniach.
Dziecko najstarsze jest początkowo jako jedyne, przedmiotem przesadnej opieki rodziców, a także ofiarą ich braku doświadczenia. Po przyjściu na świat kolejnego dziecka, często schodzi ono na drugi plan, co może stać się przyczyną frustracji. Zauważa się też skłonności do pesymizmu, poczucie niepewności, lęk przed kompromitacją, zależność i pobudliwość, ale i poczucie odpowiedzialności, agresywność, skłonność do dominowania.
Dzieci urodzone jako drugie lub trzecie w rodzinach liczniejszych, są już wychowywane bazując na doświadczeniu zdobytym przy wychowaniu 1. dziecka. Mogą też czerpać wzory od starszych dzieci. Niewielka różnica między rodzeństwem sprzyja demokratycznemu stylowi wychowania.
Najmłodsze dziecko bywa rozpieszczane, ma szczególne przywileje. Utrudnia to rozwój samodzielności. Starsze rodzeństwo lubi okazywać mu swoją władzę, traktować je z góry. Ważniejsze sprawy rodziny rozstrzyga się bez jego udziału.
Jedynacy wg Antoniego Makarenko nie mają normalnych warunków do rozwoju, ale obecnie już takie stanowisko nie jest popularne. Ujemne strony są takie, że wychowuje się tylko w środowisku dorosłych, jest jedynym przedmiotem ich uczuć i troski. Jednak o ile rodzice wychowują je racjonalnie ma możliwość przyspieszonego rozwoju umysłowego przebywając w ciągłym kontakcie z dorosłymi. Unika też rywalizacji z rodzeństwem o względy rodziców.
UKŁADY RÓL SPOŁECZNYCH W RODZINIE A PROCES SOCJALIZACJI DZIECKA
Zdaniem Basila Bernsteina istnieje zależność pierwotnej socjalizacji dziecka w rodzinie od swoistego układu ról społecznych w tym środowisku wychowawczym oraz od związanego z tym układem tzw. systemu komunikacji, czyli sposobu porozumiewania się między członkami rodziny. Socjalizacja dziecka dokonuje się nie tylko w rodzinie ale także w szkole, w kręgu rówieśniczym, potem w miejscu pracy. W obrębie rodziny socjalizacja zachodzi w pewnych kontekstach. Bernstein wyróżnia:
k. regulacyjny – regulacja zachowań dziecka przez rodziców. Dziecko uczy się oceny postępowania, reguł i norm reprezentowanych przez dorosłych.
Instrukcyjny (instrumentalny) – zdobywanie informacji o obiektywnych cechach przedmiotów i zjawisk, zdobywa też określone umiejętności.
Innowacyjny (wyobrażeniowy) – przetwarzanie otaczającego świata na swój sposób.
Interpersonalny – rozpoznawanie własnych i cudzych uczuć oraz odpowiednie reagowanie na nie.
W zależności od układu ról poszczególnych członków rodziny można wyodrębnić:
Pozycjonalny układ ról – podział obowiązków i praw wg formalnego statusu ( pozycja matki, ojca ..., kolejności narodzin, płci). Rozwój dziecka jest ograniczony, gdyż musi się ono podporządkować wymaganiom wynikającym z zajmowanej pozycji.
Układ uwzględniający osobowość członków rodziny – podejmowanie decyzji zależy od indywidualnych cech psychicznych, nie zaś od zajmowanego miejsca
Systemy komunikacji:
Ograniczony – występuje w rodzinach typu pozycjonalnego. Mowa jest ściśle zależna od konkretnej sytuacji, zrozumiała tylko przez tę konkretną grupę, system komunikacji jest „zamknięty” co daje jednokierunkowy rozwój, chociaż nie wyklucza posługiwania się innym językiem w kontaktach z rówieśnikami.
Rozwinięty („otwarty”) – przy 2. typie rodziny. Rodzice nie uważają, że odczucia dzieci są tożsame z ich własnymi uczuciami, stosuje się uniwersalne znaczenia.
W przypadku zamkniętego systemu komunikacyjnego rodzice wydają krótkie polecenia (czyli apele pozycyjne tzn. związane z pozycją w rodzinie np. „chłopcy nie płaczą z byle powodu”, „nie wolno odzywać się niegrzecznie do dorosłych”) tonem nie znoszącym sprzeciwu („połóż to”, „nie ruszaj tego”), stosują kary fizyczne. Natomiast w otwartych systemach odwołują się do rozsądku dzieci, uwzględniając jego możliwości – apele personalne.
(...) |
(z prac - referatów studentów)
Ze strony:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dlaczego tak się dzieje ?
Zapraszam do dyskusji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasiek
Raczkujący
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:41, 21 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym powiedizała ze to zalezy ja mam siostre jedną bardzo starszą i więź jest mała natomiast z mym kuzynem kuzynami się wycchowywałam i z nimi mam o wiele lepsze kontakty czuje że mam barata przyjaciela który mi pomoze gdy bede tego potrzebowała.
Uważam ze 12 lat róznicy to za duzo jesli chodzi o odstęp między rodzenśtwem i moze kiedys tam było dobrze ale jeśli wezme pod uwagę pewne wydarzenia to z siostrą nie mam dobrych kontaktów a z bracmi owszem. Rodzenstwo jest potrzebne aby się wpsierac czuć że ma sie oparcie i kogos do kogo można sie zwrócic o radę i pomoc. zTo jest piekne
Jak potrafimi ładny kawał czasu z bratem przegadac o wszystkim i o niczym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annnika
Administrator
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anowi
Moderator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pon 6:55, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Rodzina wielodzietna- dobro czy zło ? Odpowiedz na pytanie można odszukać , jeśli zastanowimy się nad postawą odpowiedzialnego rodzicielstwa.Odpowiedzialne rodzicielstwo musi się opierać na znajomości praw przekazywania życia .Odpowiedzialne rodzicielstwo domaga się ponadto panowania rozumu i woli nad sferą uczuciową , gdyż nie zawsze wskazane jest , aby mieć potomstwo.
Jan Paweł II mówił ; o konieczności uwzględnienia czynników fizycznych , ekonomicznych , psychologicznych i społecznych , w których świetle małżonkowie bądz to kierując się roztropnym namysłem i wielkodusznością decydują się na przyjęcie liczniejszego potomstwa , albo też dla ważnych przyczyn i poszanowaniu nakazów moralnych postanawiają okresowo lub nawet na czas nieograniczony unikać zrodzenia dalszego dziecka;
Toteż , wniosek prosty , że odpowiedzialne rodzicielstwo domaga się zdania sobie sprawy z obiektywnego porządku moralnego , ustanowionego przez Boga.Wszakże na przekazaniu życia nie kończą się zadania rodziców , ale obejmuje zadanie wychowania dzieci.Ośmielam się stwierdzić , że jeśli rodzice , mający wiele pociech i zdający sobie sprawę ze swej rodzicielskiej odpowiedzialności, taka rodzina jest dobrem. Natomiast , jeśli w rodzinie pojawiają się dzieci , tylko z faktu swych pobudek seksualnych - jest złem i krzywdą dla tych dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz
Pedagog
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sadeckie
|
Wysłany: Pon 9:05, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Rodzina wielodzietna daje dziecku większe poczucie bezpieczeństwa. W sytuacji trudnej dziecko może zwrócić się o pomoc nie tylko do rodziców, ale także do rodzeństwa. Należy jednak wspomnieć o uwarunkowaniach, które ograniczają pozytywny wpływ wychowania w rodzinie wielodzietnej. Rodzice mogą mniej uwagi poświęcić każdemu dziecku, więc więzi uczuciowe dziecka szybciej się rozluźniają i to jest pozytywne w przyszlym zyciu doroslym dziecka, ktore umie samodzielnie ukladac zycie w zalozonej przez siebie rodzine. Wiem to z autopsji , gdyz nas bylo 10 -ro rodzenstwa i kazdyu z nas umie odpowiedzialnie i samodzielnie prowadzic swoje rodziny. Kazdy z nas ma rowniez od 3 do 9 wlasnych dzieci . Wiec dla samego ogolnego rozwoju dziecka jest ze wszech miar korzystne istnienie rodzin wielodzietnych (z wylaczeniem patologicznych) , trzeba rowniez powiedziec o nie do przeceniania roli spolecznej takich rodzin - mam na mysli przyrost naturalny Natomiast rodzina z jednym dzieckiem jest niewystareczajacym srodowiskiem do pelnego przygotowania dziecka do zycia doroslego - wiadomo kim sa jedynaki Nie chce nikomu niczego ujmowac ale niestety jedynak - to jedynak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anowi
Moderator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Czw 15:29, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak czytam twój post Kazimierzu i wnioskuję z Twojej wypowiedzi , iż odpowiedzialnymi i samodzielnymi ,ludzie , którzy wychowywali się w wielodzietnych rodzinach .Muszę przyznać , iż takie pojmowanie kwestii odpowiedzialności , która by miała zależeć tylko od tego , czy wychowujemy się w rodzinach wielodzietnych , czy też nie , dla mnie jest co najmniej dziwne .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pauletta24
Praktykant
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:45, 31 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jednak sama zastanawiam się i dochodzę do wniosku że Jagoda powinna mieć rodzeństwo.Nawet sama pyta się mnie kiedy będzie miała brata?Moja ciocia ma 3-miesięcznego synka spodobał jej się i chyba dlatego chce mieć brata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anowi
Moderator
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 679
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Nie 8:11, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście,że Jagoda powinna mieć rodzeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Annnika
Administrator
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:07, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale z siostrzyczki chyba się by też cieszyła Zawsze możesz powiedzieć że ma ciekawiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|