|
forum życia rodzinnego Chrześcijańskie spojrzenie na rodzinę
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicol@
Junior Admin
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sląsk
|
Wysłany: Nie 12:33, 16 Lip 2006 Temat postu: Rodzina zastępcza |
|
|
Rodzinna opieka zastępcza
... dziecko, dla pełnego i harmonijnego rozwoju swojej osobowości powinno wychowywać się w środowisku rodzinnym, w atmosferze szczęścia, miłości i zrozumienia ...
... Dziecko pozbawione czasowo lub na stałe swego środowiska rodzinnego lub w przypadku, gdy ze względu na swoje dobro nie może pozostawać w tym środowisku, będzie miało prawo do specjalnej ochrony i pomocy ze strony państwa: tego rodzaju opieka może obejmować, między innymi umieszczenie w rodzinie zastępczej, adopcję...
Konwencja o Prawach Dziecka
Jakie potrzeby ma dziecko w takiej rodzinie?
1. POTRZEBA BEZPIECZEŃSTWA.
�Ludzie, którym zapewniono poczucie bezpieczeństwa i uczyniono je silnymi w najwcześniejszych latach życia, mają tendencję do pozostania takimi w obliczu jakichkolwiek zagrożeń.
2. POTRZEBA PRZYNALEŻNOŚCI I MIŁOŚCI.
�Każde dziecko nieustannie pyta: - Czy mnie kochacie? Dziecko zadaje to emocjonalne pytanie głównie swoim zachowaniem, rzadko słownie. Odpowiedź na nie jest bezwzględnie najważniejszą rzeczą w życiu każdego dziecka...
3. POTRZEBA UZNANIA.
�U uczniów brak dodatniej samooceny przejawia się najczęściej w wypowiedziach typu: nie wiem, nie umiem, nie potrafię, nie mogę ... Niezaspokojenie potrzeby dodatniej samooceny jest jedną z najczęstszych przeszkód emocjonalnych w rozwoju umysłowym dzieci.
4. POTRZEBA SAMOREALIZACJI.
�Od najmłodszych lat dziecko normalnie ujawnia potrzebę nieustannego przekraczania swego aktualnego stanu rozwojowego..., to objaw wrodzonego pędu do rozwoju ... potrzebę samorealizacji. ... Jak łatwo jest jednak zgasić w dziecku tę potrzebę samorealizacji, czyli jego potrzebę swobodnej aktywności.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nasuwa się wiele pytan, czy do pełni szczęścia takiemu dziecku wystarcza spełnienie powyższych potrzeb?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz
Pedagog
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sadeckie
|
Wysłany: Pon 16:27, 17 Lip 2006 Temat postu: rodzina zastepcza |
|
|
Wymienione przez Ciebie Nicol elementy prawidlowego rozwoju dziecka obejmuja warunki , ktore musza bys spelnoione aby ten rozwoj byl normalny. Jednak w naturalnych - normalnych rodzinach wiez uczuciowa , ktora wynika z urodzenia i nieustannego kontaktu a dzieckiem matkim i ojca jakby samoistnie stwarza wlasciwe warunki do prawidlowego i proporcjonalnego rozwoju dziecka. Okazalo sie, ze po wielu latach opieki zlobkowej , gdzie jeszcze nie doceniano wplywu uczuciowych i emocjonalnych zwiazkow na prawidlowosc rozwoju dziecka, dzieci zlobkowe wykazywaly widocznie slabszy rozwoj w tym wzgledzie. Dopiero sukcesywnie zaczeto kierunkowo przygotowywac fachowy personel do pelnienia roli nie tylko opiekunczej ale i wychowawczej. Moim zdaniem kazdy przecietnie przygotowany rodzic w sposob naturalny potrafi wlasciwie wypelnic swoja role. Natomiast wszelkie formy wychowywania zastepczego wymagaja dobrego przygotowaniw merytorycznego aby swiadomie niwelowac niebezpieczenstwa wynikajace z braku naturalnych wiezi dziecka z opiekunami czy zastepczymi rodzicami. To trudne i odpowiedzialne zadanie. Sklasyfikowac potrzeby i warunki od strony teoretycznej to stosunkowo latwe zadanie. Wypelnienie tego - to zupelniie nieporownywalnie trudniejsza sztuka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dominik
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:42, 18 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej zgodzę się z wypowiedzią Kazimierza.
Oczywiście - jest faktem to, co piszesz.
Uważam, że doskonale się stało, że zwróciłeś na fakt iż istnieją dwie różne "motywacje" ku temu, by dziecko umieścić w "rodzinach zastępczych" - żłobek (czyli sytuacja w której dziecko czasowo jest poza domem i rodziną - oraz na fakt, że istnieją również sytuacje w których dziecko (z różnych powodów - np.odebranie przez sąd władzy rodzicielskiej, problemy finansowe Rodziców, czy śmierć Rodziców) znajdują się na stałe poza domem rodzicielskim.
Osobiście uważam, że o wiele lepszym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej niż w domu dziecka.
Faktem jest to, co piszesz - by wychować należycie dziecko (szczególnie zaś w "rodzinie zastępczej" na pewno potrzeba wiedzy - i to czysto fachowej.
Na pewno ( i jest to sprawdzone naukowo) dzieci przymusowo wychowane poza domem rodzicielskim zaznają więcej Miłości i są lepiej przygotowane do samodzielnego życia wychowywane w "rodzinach zastępczych" niż w domach dziecka.
Dobrze jest, jeżeli "zastępczy" rodzice posiadają już kilkoro własnych, biologicznych dzieci i posiadają doświadczenie w wychowaniu; może się również zdarzyć i tak, że trudu wychowania mogą się podjąć inne pary (np. bezdzietne z powodu niepłodności) - osobiście jednak sądzę, że zawsze przydaje się rzetelna wiedza na ten temat i ciągłe pogłębianie tej wiedzy.
Serdecznie dziękuję Nicoli za znamieszczenie tego materiału
-w całości wklejam go w "Czytelnię".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicol@
Junior Admin
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sląsk
|
Wysłany: Wto 22:34, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dominik napisał: |
Na pewno ( i jest to sprawdzone naukowo) dzieci przymusowo wychowane poza domem rodzicielskim zaznają więcej Miłości i są lepiej przygotowane do samodzielnego życia wychowywane w "rodzinach zastępczych" niż w domach dziecka. |
Z tym tez sie zdodzę, ale Dominiku, znam chłopaka, któremu jeszcze do pełni szczęścia oprócz tych przeze mnie wymienionych zaistniała w okresie 21 lat jego życia POTRZEBA ZANLEZIENIA BIOLOGICZNEJ MATKI.
Chłopak nie wiedział co robić, jak jej szukać, gdzie, bo tak b. pragnął ją poznać
A ona z pewnością NIE. Jaki był przygnębiony. Mam z nim kontakt e-mailowy i powiem wam, bardzo przeżywa to, że nie zna swojej rodzicielki. A, czy mu to przejdzie z czasem, nie wiem?
Jest zdołowany i szukając sensu swojego życia "targa się", "miota", jest biedny psychicznie.
Nikt mu nie umie pomóc, a i on tę pomoc odtrąca, bo swoje myśli, i raczej nie słucha, tylko mówi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz
Pedagog
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sadeckie
|
Wysłany: Śro 19:02, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
NOCOLA- ostatnio ogladalem program - ZERWANE WIEZI- dramat za dramatem !Dorosli ludzie okaleczni , tragicznie nieszczesliwi , tak jak piszesz - nieustannioe szukajacy korzeni ! Czy ci ludzie , ktorzy gotuja im ten los tego nie wiedza ? Cos tu nie gra - z emocjami , z wychowaniem , z moralnoscia , z odpowiedzialnoscia itd itp. Chociaz wychowuja sie czesto w bardzo dobrych domach dziecka blagaja - aby nigdy wiecej nie zgotowano zadnemu dziecku takiego losu. Oczywiscie - rodzina zastepcza jest lepsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dominik
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:45, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nicolu !
Doskonale rozumiem tego chłopaka - i wcale taka postawa mnie nie dziwi.
Tyle tylko, że spotkanie, poznanie biologicznego rodzica i jednocześnie zachowanie dla niego szacunku to dwie niekoniecznie zbieżne sprawy.
Ja kiedyś też widziałem podobny przykład - pewna osoba też tęskniła za biologiczną matką.
Była osobą adopotowaną do dobrej rodziny.
Biologiczna matka tej osoby pojawiła się dopiero gdy "dziecko" wkroczyło w wiek dojrzały - i zaczęła "naciągać" na to, by "ściągnąć" ja do siebie.
Odpowiedź była krótka:
- "Mamo, gdzie ty byłaś wtedy, mi było najbardziej ciebie potrzeba ?
Oj nie ta matka, która urodziła ale ta, która WYCHOWAŁA mnie od małego.
Tu są moi rodzice i oni teraz są dla mnie najważniesi".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nicol@
Junior Admin
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sląsk
|
Wysłany: Śro 22:10, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Utarło sie takie powiedzenie, jakie cytujesz, ale wtedy matki są dwie.
Ta przemozna chęć poszukania biologicznej matki jest jakims znakiem z Niebios, że czegoś/kogoś brakuje takiemu człowiekowi w życiu. Dlaczego brakuje? Jeden P. Bóg wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|