forum życia rodzinnego

Anowi

Wiara nie jest dla człowieka sprawą czysto dowolną.Pan Bóg oczekuje od niego pozytywnej odpowiedzi na skierowane do człowieka , Objawienie-wezwanie.Odrzucenie go stanowi zlekceważenie woli Bożej , a jednocześnie utratę jedynej szansy osiągnięcia odietnic w nim zawartych .Tak więc narzuca się obowiązek wiary .Bóg rzada jej od człowieka i jej się od niego spodziewa .Jest ona konieczna do osiągnięcia zbawienia .Trzeba więc uwierzyć , czyli przyjąć prawdę Bożą w całości , starać się dostatecznie poznać przedmiot wiary ,praktykować ją przez budzenie w sobie odpowiednich aktów.Wiary nie można zamykać we wnętrzu własnej duszy.Istnieje obowiązek wyznawania jej na zewnątrz.Trzeba jej bronić , w wypadku zagrożenia, wreszcie przyczyniać się do jej szerzenia wśród innych ludzi.

Anowi

Obowiązek wiary dotyczy oczywiście tylko tych , którzy mogą go wypełnić .Idąc po myśli wypowiedzi Chrystusa ;Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich , nie mieliby grzechu ; [J 15,22 ], nie można ludziom , którzy nie słyszeli o Chrystusie i Jego nauce , przypisać grzechu niewiary .Jeśli ci ludzie nie dostępują zbawienia , to nie z powodu niewiary , ale z powodu innych grzechów.

Dominik

Nasuwa mi się tu pytanie co z takimi osobami okreslanymi same siebie jako "wierzące/niepraktykujące" ... ?
Jak okreslić, nawzać takie osoby ? Błądzące, za słabe ? Zwiedzone blichtem współczesnego świata ?
Co sądzić o takich osobach ?
Jak w obliczu takich postępować ?

Annnika

Ja mam jedną odpowiedź: jest to tak logiczne i prawdziwe jak "żyjący -nieoddychający", albo "niepraktykujący nudysta" Wesoly

Wiara to nie "wierze że Bóg istenieje, ale wierzę Jemu. A to zakłada posłuszeństwo Jego woli, bo wiem, że to co ON mówi jest dla mnie dobre.

Anna Bryndal

Kochani , jak nazwac takich ludzi ??hmmm..... ja nią bylam , bylam ,, letnim czlowiekiem , moja wiara byla bardzo slaba , Dopoki Boża łaska nie zadziałala w e mnie , Co możemy robić ? Mowić o milości Bożej i być ,, dobrym " dla innych , a oczy nasze zapatrzone niech zawsze beda Na Chrystusa , ktory jest w kazdym czlowieku .... Dziekuje Bogu Najwyzszemu za to co ze mną zrobil ! że dzięki lasce jestem dziś tym kim jestem , .... dzielmy sie sobą , z innymi , czasem blogoslawionym , szczęsliwi ktorzy od urodzenia kroczą właściwymi drogami i patrzą oczyma wiary , ja te Silną dziś wiarę ,,nabyłam " calkiem niedawnoi 5 ty rok , wczesniej tez wierzylam , ale to bylo Wiara ,,letnia " z katechizmow , na lekcjach relkigii , znalam wiedziałam kim byl Jezus , co uczynil dla nas , ale to bylo wszystko , .... niekiedy będąc w Kościele , myślalam na Niedzielnej Maszy św, co ugotuję na obiad , albo gdzie pojedziemy w tak piękną pogodę itp , To Tylko łaska Boga , ,,,,a pomóc braciom i siostra to tylko modlmy sie za nich bo Moc modlitwy sprawia codziennie cuda ....

Anowi

To co rodzi się i umacnia w duszy ludzkiej jako przeświadczenie , znajduje swój wyraz zewnętrzny w kontaktach z innymi ludzmi.Podobnie jest z wiarą , która zaszczepiona i rozwinięta w głębi duszy , ujawnia się na zewnątrz za pomocą słów lub czynów.