forum życia rodzinnego

[Annnika]

No to biopsja zdaniem lekarza pewna, termin na 29.09, teraz mnie straszą że konieczna będzie pełna operacja, bo chcą sobie obejrzeć te węzły chłonne. Niech spadają - biopsja to jedyne krojenie na jakie im pozwolę.

[Anowi]

Annniko,czasami operacja ratuje życie.Wiem to z autopsji,kiedy to,jak się mówi,operacja była wykonana;za pięć dwunasta;.Jeśli wówczas,bym się nie zdecydowała [ każdy mi odradzał], dziś by mnie już nie było.

[Nicol@]

Annniko, każde przedsięwzięcie (nawet u uczniów, których ty uczysz) jest ryzykowne, ale czy to znaczy, że oni mają się go bać, jak ty teraz boisz się jakiejś najprostszej biopsji?! To zmierza tylko ku twojemu rychłemu wyzdrowieniu. Poddaj sie więc temu bez względu na cokolwiek innego. Na wszystko inne przyjdzie czas, natomiast na zdrowie jest zawsze czas najwyższy!

[Annnika]

Byłam na rekolekcjach uzdrowieniowych z o. Jamesem, podobno jestem uzdrowiona, ta biopsja od razu z założenia zdaniem lekarza jest bez sensu, bo ona nic nie wykaże, więc chcieli operować - w innej klinice byłoby to badanie laparoskopowe, ale tu nie ma sprzętu.

Teraz chcę zrobić RTG kontrolne i udowodnić lekarzom, że jestem zdrowa - bo czuje się z dnia na dzień lepiej

[Anowi]

To cieszę się razem z Tobą.

[Annnika]

Nadal wierzę, że Bóg chce mi dać zdrowie, bo nie mam od rekolekcji większości objawów. W międzyczasie przeszłam operację (biopsję otwartą), jest diagnoza - sarkoidoza, pech - wezmę się i z tym za bary, ale grunt że depresja minęła na rekolekcjach jak ręką odjął. Szwy zdjęte, powoli dochodzę do siebie

[Anowi]

Jestem z Tobą duchem i modlitwą.

[Annnika]

Dzięki bardzo :przytul: - powolutku ale pewnie wracam do normalnego życia

[Anowi]

I tak trzymaj!

[Anowi]

Annniko,jak z Twoim zdrowiem?

[Annnika]

Hejka


Staram sobie jakoś radzić - jesień nie jest dobrym czasem, ale co robić. Walczę

[Anowi]

I o to chodzi,żebyś walczyła.Nie wolno się poddawać!

[Anowi]

Co u Ciebie i przede wszystkim,jak się czujesz?

[Annnika]

Ano walczę, czuję się różnie, zimą fatalnie ale trudno. Ze znajomymi z SNE planujemy mega akcję ewangelizacyjną - więc roboty huk

[Anowi]

I dobrze,że roboty huk,łatwiej jest wówczas walczyć z tym,co nas boli.Pozdrawiam serdecznie .