forum życia rodzinnego

Dominik

Kilka wspaniałych dni radości i uniesienia.
Wiele radości - wiele mądrych słów.
I główne przesłanie tej pielgrzymki :
"Bądźcie mocni w ...Wierze ...
... nadziei ...
... Miłości ...
Wielka prośba wielkiego człowieka ...
Wspaniały człowiek, wcześniej współpracownik Jana Pawła II obecnie Papież Benedykt XVI swoją pierwszą apostolską pielgrzymkę skierował do Polski - do kraju z którego wywodzi się jego poprzednik.
Tak wiele ciepłych i mądrych słów ...
Taka wielka prośba wobec nas ....
Nie zawiedliśmy podczas pielgrzymki - on również nas nie zawiódł.
Pytanie tylko ...
Czy dotrzymamy tej prośby ?
Jak wspominamy tą pielgrzymkę ?
Czy będziemy swoim życiem realizować prośby papieskie ... ?
Czy wsłuchaliśmy się w słowa i przesłanie tej pielgrzymki ?

Nicol@

Myślę, Dominiku, że dotrzymamy słowa, które było dane JP II i teraz Benedyktowi XVI. Zresztą to sprawa naszych sumień.
Ja mam w pamięci Jego pobyt w Oswięcimiu, gdzie Go widziałam i tę tęczę, która jest symbolem zjednoczenia. Tego obrazu nie zapomnę.

Dominik

Byłem wtedy na krakowskich Błoniach.
Mam również porównianie z poprzednią - ostatnią pielgrzymką Jana Pawła II.
Moje wrażenie jest takie - obydwu Papieży kochamy.
Każdego z nich mocno - chociaz każdego nieco inaczej - i za coś innego.
Po tym, co zobaczyłem mam głębokiewrażenie że to wszystko to nie zwykły "słomiany ogień".
Uważam, ze jest ogromna szansa na to, ze nastąpi odrodzenie życia religijnego w Polsce - i później w całej Europie

Anowi

Pielgrzymka Benedykta XVI w naszym kraju , naładowała moje ;akumulatory duchowe;.Przeżycie było ogromne i wspaniale radowało się serce.Byłam w Wadowicach i na krakowskich Błoniach.Piękne i owocne przeżycie,które umocniło mnie w wierze.

Nicol@

I życie toczy się dalej. Ale mam przed oczyma Benedykta XVI, kiedy stoi w oknie na Franciszkańskiej. Zawsze, gdy wspominam Jego widok tam , widzę też JP II, któremu zapaliłam znicz po przeciwnej stronie ulicy. Obraz Jana Pawła II mimo Jego odejścia nie zatrze sie w mej pamięci. I ilekroć mówię o Benedykcie XVI to sercem mówię o Janie Pawle II. W jakich fajnych czasach ja żyję i wy, kochani.

Kazimierz

Ja niestety przezywalem w domu 1- chora zona! Ale przezywlem VI spotkan pielgrzymkowych z Umilowanym JP II i 2 spotkania osobiste z JP II na Watykanie . Wiele pokory plynacej z wiary wlal mi Benedykt XVI. Mam siostre w Wadowicach i sluchala kazania proboszcza po wizyciw Papierz, ktory mowil , ze nie przygotowal ani chodnika , ani klecznika do M> Bozej , a tu konsternacja - Oj. Sw. bez zastanowienia idzie do Obrazu M.Bozej , uklaka na stopniu , modli sie jak najprostszy pielgrzym. Ja to widzialem w telewizji i bylem zaszokowany co sie dzieje jak Oj. sw. trzymajac sie jakiejs podpory - uklaka na stopniu. To jest wiara do nasladowania . Jestem zbudowany !!!

Mirosław

Masz rację Nikole@. W ciekawych czasach żyjemy. Jak wiele jest nam DANE. Tylko czy UMIEJĘTNIE to WYKORZYSTAMY?

Nicol@

Kazimierzu, taki człowiek, jakim był i pozostanie wnaszych sercach JP II to istny CUD. Mówię z znaczeniu autorytetu żywego człowieka. Bo ON dla mnie i zapewne dla wielu ZYJE wśród nas. Nasze serca przepełnione miłościa do NIEGO są gorące i nie ustawają w tym względzie. Ja przynajmniej tak to odczuwam. Wesoly

Mirosławie bo, jakże inaczej powiedzieć. Sa to czasy niebezpieczne, ale chyba w większości są bardziej ciekawe niż niebezpieczne.
Dane jest nam, i było przeżyć tyle wydarzen radosnych, wzniosłych, że (powiem za wieszczem) serce rośnie..

Mirosław

Czyżby koniec pielgrzymek? Pozdrawiam Nikol@,Anowi,Kazia i wszystkich.

Anowi

Również Ciebie pozdrawiam Mirku i życzę dobrego dnia.

Mirosław

Serdecznie dziękuję Anowi.